Czekaliśmy. Nie mogliśmy zrobić nic poza patrzeniem jak nasz dom
pochłaniają płomienie. Po kilku minutach zjawiła się Neo. Ucieszyłem się
gdy wadera przybiegła, może ona będzie wiedziała o co chodzi. Nyras
kazał się wszystkim zebrać. Brązowa samica zaczęła nam wszystko
tłumaczyć. Słowa Neo dość mocno mnie zmartwiły ponieważ wyglądało na to,
że możemy mieć poważne kłopoty. Nie chciałem żegnać się z tym miejscem i
byłem gotów nawet przeciwstawić się bogom byle by tylko uratować nasz
dom.
- Musimy iść z nimi porozmawiać. - powiedziała Neo - Wszyscy.
Położyłem uszy po sobie. Karo klepnęła mnie lekko. Spojrzałem na waderę i odwzajemniłem jej uśmiech. Spojrzeliśmy na niebo. Dziwny promień światła powędrował w kierunku ziemi.
- To przejście, chodźcie za mną. - powiedziała brązowa samica
Wszyscy po kolei przechodziliśmy przez dziwny strumień światła. Nim się obejrzałem byliśmy w jakimś dziwnym świecie. Chciałem się dokładnie rozejrzeć jednak nie chciałem odłączać się od reszty. To miejsce wyglądało jak... nigdy nawet nie widziałem niczego podobnego. Przed nami spostrzegłem wilka o futrze w kolorze czerwonym. Wilk był od nas znacznie wyższy. Byłem niemal pewien, że to Ognik. Wilk spojrzał na nas z wyższością. Neo skłoniła się przed wilkiem a my wszyscy podążyliśmy jej tropem.
- Myślisz, że uda nam się coś wskórać? - zapytałem stojącego obok mnie Nyrasa.
- Nie wiem, odpowiedział wilk. Możemy jedynie wierzyć, że Neo przekona bogów aby cofnęli to wszystko.
Skinąłem przytakująco głową i ponownie skierowałem wzrok na naszego ognistego boga, który w tej chwili zajęty był rozmową z Neo.
< Neo? >
- Musimy iść z nimi porozmawiać. - powiedziała Neo - Wszyscy.
Położyłem uszy po sobie. Karo klepnęła mnie lekko. Spojrzałem na waderę i odwzajemniłem jej uśmiech. Spojrzeliśmy na niebo. Dziwny promień światła powędrował w kierunku ziemi.
- To przejście, chodźcie za mną. - powiedziała brązowa samica
Wszyscy po kolei przechodziliśmy przez dziwny strumień światła. Nim się obejrzałem byliśmy w jakimś dziwnym świecie. Chciałem się dokładnie rozejrzeć jednak nie chciałem odłączać się od reszty. To miejsce wyglądało jak... nigdy nawet nie widziałem niczego podobnego. Przed nami spostrzegłem wilka o futrze w kolorze czerwonym. Wilk był od nas znacznie wyższy. Byłem niemal pewien, że to Ognik. Wilk spojrzał na nas z wyższością. Neo skłoniła się przed wilkiem a my wszyscy podążyliśmy jej tropem.
- Myślisz, że uda nam się coś wskórać? - zapytałem stojącego obok mnie Nyrasa.
- Nie wiem, odpowiedział wilk. Możemy jedynie wierzyć, że Neo przekona bogów aby cofnęli to wszystko.
Skinąłem przytakująco głową i ponownie skierowałem wzrok na naszego ognistego boga, który w tej chwili zajęty był rozmową z Neo.
< Neo? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz