Zasnąłem. Byłem wyczerpany. Sam nie wiem czemu, ale najwidoczniej tak
chciał los. Miałem dziwny sen. Chyba najdziwniejszy w życiu i co z tego
że nic nie pamiętam? Jednak wolałem nie pamiętać. Kiedy się obudziłem
zobaczyłem śpiącą Klio. Wstałem i podszedłem do wodopoju. Napiłem się
trochę. Potem postanowiłem złapać nam coś do jedzenia. Upolowałem
średniej wielkości sarnę. Zaciągnąłem ją do miejsca gdzie spała Klio.
Wadera jeszcze spała.
-Klio.-Powiedziałem cicho do jej ucha.-Klio, pobudka.-Dodałem równie cicho.
Klio się obudziła. Rozejrzała się wokół.
-Diablo?-Spytała.
Uśmiechnąłem się.
-Diablo, krew ci leci.-Spojrzała na mnie.
Spojrzałem na ziemię. Faktycznie z pyska leciała mi odrobina krwi. Jej metaliczny smak mnie trochę zniesmaczył.
-Rzeczywiście...-Szepnąłem pod nosem.
Podszedłem do wodopoju i przepłukałem pysk...
<Klio?> Weny brak [*]
Menu
- Kartki z życia
- Zawyj z nami
- Wilki
- Wataha
Ważne!!!
Prace zakończone i każdy wilk może oglądnąć swój profil!
nowe wilki będą wstawiane po 1-3 góra 4 dni jeśli formularz nie będzie miał błędów! (wybaczcie że czasem trwa to dłużej, ale niekiedy nie mam na to czasu ~Kochana422)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz