Po
chwili się obudziłam. Nagle w okół rozbłysnęło oślepiające światło. Po
chwili zjawił się jakiś wilk. Łapy ślizgały mi się na lodzie, ale nadal
(z nie do wierzeniem) przyglądałam się nieznajomemu.
-Witaj.-Przywitałam się.
-Witajcie.-Przywitał się.
Rendall patrzył na wilka. Po chwili się ocknął.
-Jakim cudem...ożyłeś?-Spytał się Rendall.
-Jestem wilkiem...chociaż nie wiem czy chcecie to
usłyszeć...-Przerwał nagle.-Może najpierw pójdziemy, gdzieś gdzie łapy
wam się nie ślizgają?-Spytał.
-To...dobry pomysł.-Przyznałam wywracając się na lodzie.
Podniosłam się, ale bolała mnie łapa. Poszłam jednak za basiorami.
Po przejściu koło wyjścia jaskini, okazało się że deszcz zaczął padać
coraz mocniej i grzmoty oraz błyskawice były coraz częstsze.
-Musimy tu trochę zostać.-Powiedział Rendall.
-To teraz mógłbyś nam coś o sobie opowiedzieć???-Spytaliśmy razem z Rendall`em.
< Rendall? > Brak weny mi dokucza [*]
Menu
- Kartki z życia
- Zawyj z nami
- Wilki
- Wataha
Ważne!!!
Prace zakończone i każdy wilk może oglądnąć swój profil!
nowe wilki będą wstawiane po 1-3 góra 4 dni jeśli formularz nie będzie miał błędów! (wybaczcie że czasem trwa to dłużej, ale niekiedy nie mam na to czasu ~Kochana422)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz