W końcu trafiliśmy na lodową równinę. Szczerze mówiąc, dawno tutaj nie byłem, ale i tak nic się nie zmieniło.
- Jaskinia Invity i Mako znajduje się na tej lodowej równinie. Oczywiście musimy najpierw trochę przejść, ale nie długo powinniśmy tam dotrzeć - powiedziałem.
- Dobrze, jestem przyzwyczajony do długich wędrówek - odparł. pomyślałem, że to nie jest AŻ tak długa wędrówka.
- Powiedz, skąd tak właściwie jesteś? Mógłbyś coś o sobie opowiedzieć? - zapytałem.
- No, nie wiem, moja historia nie jest aż tak ciekawa. Zaczęła się tak, że.... - zaniemówił, a ja wiem dlaczego. Ja też bym zaniemówił na TAKI widok! Otóż zaraz przed nami stał sobie spokojnie Aki i Adonis i jak gdyby nigdy nic rozmawiali sobie. Skryliśmy się za niewielkim wzniesiem i słuchaliśmy...
- Ej, ale ty widziałeś jego minę, jak... Haha!! Nie mogę! - mówił Adonis.
- To mi się nigdy nie znudzi! Pewnie do teraz myślą, że jesteśmy wrogami! - zaśmiał się Aki.
- Heh, ale ubaw! - mówił Adonis nie przestając się śmiać.
- Khm, khm, nie wiem, czy będzie taki ubaw, jak mój drogi Adonisie porozmawiamy sobie o tym, jak to niedobrze śmiać się ze swojej Alfy, co?? - stanąłem za nimi i chciałem to wszystko wyjaśnić. Rendall stał jak wryty, ale ja, nie chciałem puścić im to płazem.
- O, Nyras, wiesz, ja, to chyba będę musiał się zmywać, no wiesz obowiązki... - zaczął.
- Obowiązki to dopiero będziesz miał. Hoho, oj, będziesz miał - wtrąciłem przytrzymywając go - Gadaj mi tu zaraz co tu się wyprawia - rozkazałem.
- No dobrze, niech Ci będzie. Otóż, gdy wtedy, poleciałem do góry dużo rozmyślałem o Akim. Później zobaczyłem go siedzącego na wzgórzu i oświeciło mnie. okazało się, że Aki'emu też się przypomniało. Mianowicie, kiedyś byliśmy dobrymi przyjaciółmi, praktycznie razem się wychowaliśmy. Niestety, musieliśmy się rozejść, każdy z nas poszedł własnymi ścieżkami. Na początku się nie poznaliśmy, dopiero w tamtej chwili. Potem Aki stwierdził, że bedzie wracał i jak mówił: "Jak Rendall mi to powiedział nie mogłem wytrzymać i poleciałem", postanowiliśmy, że lepiej będzie jak wam nie powiemy, właściwie to nie wiem czemu. To już koniec historii. - zakończył swoją opowieść Adonis. Aki nadal śmiał się, a my staliśmy i wpatrywaliśmy się to w jednego, to w drugiego.
< Rendall? >
Menu
- Kartki z życia
- Zawyj z nami
- Wilki
- Wataha
Ważne!!!
Prace zakończone i każdy wilk może oglądnąć swój profil!
nowe wilki będą wstawiane po 1-3 góra 4 dni jeśli formularz nie będzie miał błędów! (wybaczcie że czasem trwa to dłużej, ale niekiedy nie mam na to czasu ~Kochana422)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz