Biegłem dalej przed siebie wymijając kolejne drzewa. Za mną biegł już
tylko Nyras. Jest szybki przez co nie mogłem ani trochę zwolnić. Jestem
strasznie zdyszany. nie mogę już prawie złapać tchu, a Nyras bez przerwy
biegł za mną. W końcu wbiegłem na cienką średniej grubości taflę lodu,
Nyras zatrzymał się tuż przed nią. Lód mógł utrzymać młodego wilka, ale
pod dorosłym załamał by się. Miałem przewagę. Zatrzymałem się i zacząłem
szybko łapać oddech.
-Czemu za mną biegniesz?-Spytałem.
-A czemu ty uciekasz?-Spytał.
-Racja.-Przyznałem.
Cofnąłem się. Nagle lód wokół mnie zaczął pękać, a dodatkowo
zacząłem się ślizgać. Sprawy nie ułatwiało też to że mój żywioł to
ogień. Mimowolnie zacząłem piszczeć. Położyłem uszy po sobie, wybiłem
się i przeskoczyłem na grubszą taflę lodu. Nyras wszedł powoli na lód.
Nie było to najmądrzejsze, a lód pod nim zaczął się załamywać. Wziąłem
krotki rozbieg i odepchnąłem basiora na bok. Pech chciał jednak że
wpadłem pod taflę lodu. Nie mogłem znaleźć wyjścia i zaczęło brakować mi
tlenu. W oczach zrobiło mi się czarno, zacząłem się topić. Straciłem
przytomność. Nagle ktoś wyciągnął mnie z wody. Odkaszlnąłem ciecz, która
zebrała mi się w płucach. Spostrzegłem Nyrasa, jest mokry.
-U...uratowałeś mnie?-Spytałem zdziwiony.
-tak, przecież jesteś członkiem watahy, a wataha to jedna wielka
rodzina.-Powiedział pouczając mnie.-nie oceniamy kim się urodziliśmy,
ale kim jesteśmy.-Dodał.
Wbiłem wzrok w ziemię.
-Przepraszam.-Powiedziałem.
-Za co? Za uratowanie mnie i mojej córki?-Spytał.
-Nie, przepraszam za to że próbowałem uciec.-Powiedziałem.
-Nic się przecież nie stało.-Powiedział.-Chodźmy do Neo. Musi
zobaczyć czy po tej "kąpieli" nie będziemy chorzy.-Powiedział
pół-żartem.
Uśmiechnąłem się. Szedłem kawałek za Nyrasem, lekko utykałem na prawą, tylną łapę. Nagle przed nami pojawił się... Nevton!
< Nyras? Klio? >
Menu
- Kartki z życia
- Zawyj z nami
- Wilki
- Wataha
Ważne!!!
Prace zakończone i każdy wilk może oglądnąć swój profil!
nowe wilki będą wstawiane po 1-3 góra 4 dni jeśli formularz nie będzie miał błędów! (wybaczcie że czasem trwa to dłużej, ale niekiedy nie mam na to czasu ~Kochana422)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz