Gdy stanęliśmy przed alfami jakoś tak odebrało mi odwagę. Szybko odwróciłem wzrok.
- Rendall! Karo! - powiedział radośnie Nyras
- Coś się stało? - zapytała Zaria najwidoczniej widząc moje zmieszanie.
Spojrzałem niepewnie na parę alfa po czym spuściłem wzrok wbijając go w ziemię. Mogłem to powiedzieć Karo ale mówienie tego komuś innemu nie było już takie proste. Kątem oka spojrzałem na Karo. Wadera uśmiechnęła się i skinęła przytakująco głową czym dodała mi odwagi. Wziąłem więc głęboki wdech i powiedziałem:
- Ja i Karo zostaliśmy parą.
Czułem jak zalewam się rumieńcem. Mówienie takich rzeczy osobie trzeciej było dla mnie naprawdę zawstydzające. Nastała cisza a ja wbiłem wzrok w ziemię. Nie wiem jak długo to trwało ale miałem wrażenie jakby minęły wieki gdy odezwała się Zaria:
- Czy... to prawda? - zwróciła się do Karo
- Najprawdziwsza. - odpowiedziała samica merdając ogonem
Uśmiechnąłem się do niej przepraszająco. Ciężko mi mówić o takich rzeczach. Miałem nadzieję, że Karo nie będzie mi miała za złe, że tak z tym zwlekałem. Po chwili Nyras odchrząknął znacząco. Nasze spojrzenia powędrowały w jego stronę. Samiec uśmiechnął się i powiedział:
< Nyras? >
- Rendall! Karo! - powiedział radośnie Nyras
- Coś się stało? - zapytała Zaria najwidoczniej widząc moje zmieszanie.
Spojrzałem niepewnie na parę alfa po czym spuściłem wzrok wbijając go w ziemię. Mogłem to powiedzieć Karo ale mówienie tego komuś innemu nie było już takie proste. Kątem oka spojrzałem na Karo. Wadera uśmiechnęła się i skinęła przytakująco głową czym dodała mi odwagi. Wziąłem więc głęboki wdech i powiedziałem:
- Ja i Karo zostaliśmy parą.
Czułem jak zalewam się rumieńcem. Mówienie takich rzeczy osobie trzeciej było dla mnie naprawdę zawstydzające. Nastała cisza a ja wbiłem wzrok w ziemię. Nie wiem jak długo to trwało ale miałem wrażenie jakby minęły wieki gdy odezwała się Zaria:
- Czy... to prawda? - zwróciła się do Karo
- Najprawdziwsza. - odpowiedziała samica merdając ogonem
Uśmiechnąłem się do niej przepraszająco. Ciężko mi mówić o takich rzeczach. Miałem nadzieję, że Karo nie będzie mi miała za złe, że tak z tym zwlekałem. Po chwili Nyras odchrząknął znacząco. Nasze spojrzenia powędrowały w jego stronę. Samiec uśmiechnął się i powiedział:
< Nyras? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz