Gdy się obudziłam Diablo ciągnął mnie... gdzieś.
- Gdzie idziemy? - spytałam półżywa
- Do Neo - odpowiedział krótko.
- Neo? Czemu?... Auć! - wykrzyknęłam
- Klio? Co się stało? - zapytał przerażony basior
- Boli mnie głowa, bardzo... Kręci mi się i słyszę...
- Dobrze, odpocznij chwilę, za raz dojdziemy i wszystko opowiesz. Wiesz co się stało?
- Ja... Nic z tego nie rozumiem...
- To normalne, lecz może lepiej będzie jeśli powiesz o tym od Neo - stwierdził i poszliśmy dalej. Nie pamiętam jak minęła mi podróż, ale chyba trochę spałam. Padał lekko śnieg, ale nie było wcale zimno. Patrzyłam na biały krajobraz. Białe drzewa, krzaki, drogi... wszystko wyglądało ślicznie, lecz najgorsze było to, że woda była zamarznięta. Podczas tej podróży myślałam o tym, jak fajnie byłoby popływać...
W końcu doszliśmy na miejsce. Neo wybiegła z jaskini do nas.
- Jesteście! Już się martwiłam, że nie przyjdziecie! - wykrzyknęła - Klio, skarbie, jak Ty wyglądasz? Dobra, wejdźmy do środka - odparła i wskazała głową swoją jaskinię. Tam, jak zwykle było bardzo magicznie. Ona dała mi się napić ciepłego napoju, który miał mi pomóc. A później przyszedł czas na moją opowieść...
- Obudziłam się w nocy i usłyszałam głos... Twój głos, Diablo. Wołałeś mnie, więc poszłam za głosem. Doszłam do lasu, aż nagle rozległ się psik. Bardzo bolała mnie głowa, a chwilę potem rozpalił się ognień i... Dalej nie pamiętam...
< Diablo? >
Menu
- Kartki z życia
- Zawyj z nami
- Wilki
- Wataha
Ważne!!!
Prace zakończone i każdy wilk może oglądnąć swój profil!
nowe wilki będą wstawiane po 1-3 góra 4 dni jeśli formularz nie będzie miał błędów! (wybaczcie że czasem trwa to dłużej, ale niekiedy nie mam na to czasu ~Kochana422)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz