Gdy zobaczyłam Diablo... Szczerze mówiąc trochę się przeraziłam. Czyżby to nie był ten wilk, którego znam od tak dawna? Którego kocham ponad wszystko? Milion myśli przebiegło mi dosłownie po głowie, a wtedy nim się obejrzałam byliśmy wolni, a basior uciekł. Rzuciłam się za nim natychmiast w pogoń, a tata pobiegł za mną. W końcu zatrzymał mnie i powiedział:
- Klio! Dosyć! Biegnij do Neo, jasne?! Ja się tym zajmę i bez żadnych numerów! - krzyknął; najwyraźniej nie był bardzo zachwycony całą tą sytuacją, szczególnie, że wiedział, że ja i on...Bałam się, że Nyras może mu coś zrobić, albo wyrzuci z watahy...
-Ale tato! Nic mu chyba nie zrobisz, nie?! Co masz zamiar mu powiedzieć?! - zapytałam przerażona
- To już nie Twoja sprawa, chcę... porozmawiać. Teraz idź już, bo tylko pogorszysz sytuację - odpowiedział, a ja nie miałam wyjścia, musiałam zawrócić. Sama nie wiedziałam co mam o tym myśleć. Najpierw myślałam o samych najgorszych rzeczach, lecz potem się opamiętałam i stwierdziłam, że tata nie zrobi nic złego. Mimo wszystko cała ta sytuacja nie dawała mi spokoju. Wróciłam zmęczona i przygnębiona do Neo, która przywitała mnie jeszcze przed jaskinią. Mówiła,że ci myśliwi ciągle się tutaj kręcą. Ja, tylko przytaknęłam i weszliśmy do środka. Opowiedziałam jej o tej całej sytuacji, a ona zaczęła mnie pocieszać. Powiedziała, że zna Nyrasa od lat, no w końcu są rodzeństwem... i, że nie zrobiłby niczego głupiego i niesprawiedliwego w stosunku do jakiegokolwiek członka watahy. Następnie Neo poszła pozbierać jakieś zioła, a ja miałam nie ruszać się z miejsca. Według niej powinnam tutaj zostać i nie narażać się. W końcu stwierdziłam, że Diablo też nie chciałby, abym narażała się i chyba nawet go widziała... I to był kolejny powód moich zmartwień. Po pewnym czasie zasnęłam, a zbudził mnie...
- Klio! Śpisz? - wykrzyknęła zdziwiona Astra
- Nie, teraz już nie! - odpowiedziałam jej z lekką złością
- To świetnie! Wiesz, gdzie jest tata? - zapytała
- Och... Po co Ci tata? Załatwia...coś - odparłam.
- Nie mi, tylko mamie! Szuka go od kilku godzin - mówiła wadera. Westchnęłam, przeciągnęłam się i odwróciłam na drugi bok, lecz po chwili przyszła mi nowa myśl. "Mogę to przecie wykorzystać jako pretekst! Pójdę poszukać taty dla Zarii..."
- Słuchaj mała, ja, poszukam Nyrasa, lecz Ty musisz tutaj zostać i poczekać na ciocię Neo. Powiesz jej, że miałam pilną sprawę, dobrze? - powiedziałam jej
- A mam jakieś wyjście? - spytała znudzona i westchnęła
- No, w sumie to nie - uśmiechnęłam się, dałam jej buziaka, pożegnałam i zaczęłam ICH szukać...
< Diablo? >
Menu
- Kartki z życia
- Zawyj z nami
- Wilki
- Wataha
Ważne!!!
Prace zakończone i każdy wilk może oglądnąć swój profil!
nowe wilki będą wstawiane po 1-3 góra 4 dni jeśli formularz nie będzie miał błędów! (wybaczcie że czasem trwa to dłużej, ale niekiedy nie mam na to czasu ~Kochana422)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz