Uśmiechnęłam się.
-Z chęcią.-Odpowiedziałam.
Rendall odwzajemnił uśmiech. Wyszliśmy z jaskini rozmawiając po
drodze. Dużo się śmialiśmy. Nagle przypomniało mi się że od paru godzin
nic nie jedliśmy.
-Masz ochotę na polowanie?-Spytał Rendall, tak jak gdyby czytał mi w myślach.
-Z chęcią.-Odparłam uśmiechając się.
Po chwili wyczuliśmy małe stadko saren.
-Na którą polujemy?-Spytał Rendall.
-Ta po środku jest słaba.-Wskazałam łapą na łanie.
-Zgoda.-Odparł uśmiechając się.- Ja zagonię, a ty zagryź, ok?-Spytał.
-Zgoda.-Odwzajemniłam uśmiech.
Przyczaiłam się w krzakach. Rendall podgonił do mnie sarnę i chwilę
potem leżała martwa na ziemi. Rozejrzałam się w poszukiwaniu basiora.
Leżał bez ruchu na ziemi. Podbiegłam do niego.
-Rendall! Rendall! nic ci nie jest!?-Wystraszyłam się.
-Mam cię.-Powiedział basior wywracając mnie na ziemię.
-Nie strasz mnie.-Byłam rozbawiona.
<Rendall?> :D
Menu
- Kartki z życia
- Zawyj z nami
- Wilki
- Wataha
Ważne!!!
Prace zakończone i każdy wilk może oglądnąć swój profil!
nowe wilki będą wstawiane po 1-3 góra 4 dni jeśli formularz nie będzie miał błędów! (wybaczcie że czasem trwa to dłużej, ale niekiedy nie mam na to czasu ~Kochana422)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz