"O, nie, co ja zrobiłam? Nie powinnam zostawiać tam Rendall'a, chociaż, może mu właśnie o to chodziło, żebym poszła po pomoc! Tak! Muszę pójść po pomoc! Muszę pobiec po pomoc!" myślałam. Natychmiast uszyłam do domu po tatę i w ogóle. Gdy już dobiegałam do celu wykrzyknęłam:
- Tato! Tato! - Nyras podszedł do mnie i... zaczął krzyczeć?
- Dziecko! Wiesz, jak już późno?! Mama martwi się o Ciebie! - zaczął
- No i słusznie, bo Nevton i Amfora... - przerwał mi...
- Rendall!! Gdzie on jest? - zapytał z przerażeniem
- No, właśnie chcę Ci to powiedzieć! Zabrali go! - Nyras zrobił wielkie oczy i zaraz pobiegł krzycząc tylko:
- Zawiadom innych! - bez zastanowienia pobiegłam do Diablo, Aspena, Karo i Nex'a aby oni nam pomogli. Wiem, że będzie się działo! Mimo wszystko bałam się, przecież oni też są silni, ale my, mamy przewagę liczebną. Wszyscy popędziliśmy do ich kryjówki (przynajmniej do ich ostatniej kryjówki). Martwiłam się o tatę, przecież on poszedł tam już szybciej. Na szczęście nie miałam powodów do zmartwień, gdyż Nyras już na nas czekał, a gdy nas zobaczył uśmiechnął się i powiedział:
- Dobrze, że jest was aż tyle. Nevton i Amfora zmienili kryjówkę, ale ja już ją odkryłem, ale... Rendall wydaje mi się jakiś dziwny... - skrzywił się
- Tato! Widziałeś go? Myślisz, że... - westchnęliśmy. Jeśli oni coś mu zrobili to ja już dopilnuję żeby tego pożałowali! Mam nadzieję, że go nie zahipnotyzowali.
Jak doszliśmy na miejsce zobaczyliśmy... czyżbyśmy stracili przewagę liczebną, czy to tylko iluzja?!
< Rendall? >
Menu
- Kartki z życia
- Zawyj z nami
- Wilki
- Wataha
Ważne!!!
Prace zakończone i każdy wilk może oglądnąć swój profil!
nowe wilki będą wstawiane po 1-3 góra 4 dni jeśli formularz nie będzie miał błędów! (wybaczcie że czasem trwa to dłużej, ale niekiedy nie mam na to czasu ~Kochana422)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz