Menu

Ważne!!!

Prace zakończone i każdy wilk może oglądnąć swój profil!
nowe wilki będą wstawiane po 1-3 góra 4 dni jeśli formularz nie będzie miał błędów! (wybaczcie że czasem trwa to dłużej, ale niekiedy nie mam na to czasu ~Kochana422)

środa, 14 października 2015

Od Zarii CD Invity

Gdy usłyszałam co się stało postanowiłam jak najszybciej pójść do Invity. Trudno było mi sobie to wyobrazić. To katastrofa! Przez całą drogę zastanawiałam się, co mogłoby się stać. Przecież żaden wilk z watahy nie zrobiłby czegoś takiego! Kiedy doszłam na miejsce zobaczyłam Invitę jak siedziała przed jaskinią i patrzyła się w niebo.
- Przepraszam, Invita? - zapytałam, wcześniej nie miałam okazji z nią rozmawiać, ale i tak byłam pewna, że to ona
- Tak, coś się stało? - zapytała zdziwiona
- No, myślę, że wiesz o co chodzi. Słuchaj, ja też jestem matką i rozumiem Cię najbardziej ze wszystkich członków watahy. Pomyślałam, że może potrzebujesz wsparcia... - wyjaśniłam powód mojego przyjścia. Wadera westchnęła,
- Przepraszam, nie chcę o tym rozmawiać.., chociaż, ja już nie wytrzymam! To jest niemożliwe! To... nie na moje nerwy! Ja już nie mam pojęcia co zrobić! - wykrzyknęła ze łzami w oczach. Wiedziałam, że to będzie trudna rozmowa, ale zawsze warto spróbować.
- Spokojnie, chciałabym Ci pomóc, ale musisz mi zdradzić szczegóły. Wiem, że to nie jest proste, ale spróbuj, a postaramy się Ci pomóc... - starałam się przekonać ją, aby powiedziała co się stało. Jeśli nie dowiem się co się stało, to nie będę potrafiła pomóc...
- Dzięki, ale, co ty właściwie możesz zrobić? To znaczy, nie żebym wątpiła w Twoje... Pani zdolności? Ale naprawdę... - wadera odpowiedziała ze łzami w oczach.
- Oj kochana, jak Ty chcesz znaleźć dzieci, to nie możesz odmawiać pomocy! No, weź się w garść! Jeśli tylko opowiesz mi o szczegółach, zaangażuję wszystkie wilki aby szukały trzech małych wilków. Przecież każdy wilk z watahy jest tak samo ważny. Dlatego nie możesz odpuścić! - powiedziałam stanowczo, oczywiście rozumiałam ją, ale i tak uważałam, że odmawiając mi, nie postępuje odpowiednio...
- Ależ ja nie odpuszczam! Szukam ich dzień i noc i nic! - widziałam, że Invita nie daje sobie z tym rady emocjonalnie
- Dobrze, ale jeśli chcesz, żeby z tych poszukiwań coś wynikło, to opowiedz mi na spokojnie o wszystkim - powiedziałam. Wadera cała zapłakana kiwnęła głową i zaczęła mówić...

< Invita? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz